" Zagęszcza się przy tym środek pasma. Fortepian w nagraniach jazzowych miał bardziej obecne „body”, nie był tylko kolejną warstwą nagrania. Różnicowanie przekazu było znacznie lepsze. (...) X Fuse dały mu więcej swobody i jednocześnie podkreślone głoski syczące (sybilanty) oczyściły z brudu; to wciąż zbyła mocna góra, ale nie zwracała na siebie uwagi. (...) Ale to chyba właśnie dzięki temu dźwięk jest tak spójny. Basu nie przybywa i nie ubywa, ale zmienia się sposób pokazania ataku dźwięków. Z X Fuse jest on miększy, mniej konturowy. Bardziej zbliżony do tego, co znam z rzeczywistości.Trzeba wiedzieć, jak brzmi kontrabas, fortepian, żeby docenić X Fuse.(...)X Fuse zmienia dźwięk wyraźnie – to jakieś 5% brzmienia, nawet bardzo drogich, produktów. A to naprawdę dużo. Dźwięk jest z nim gęstszy, treściwszy, mniej sieje na górze pasma." Wojciech Pacuła High Fidelity.pl
Copyright © 2017 by verictum.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.